Lotnictwo uderzyło w infrastrukturę na granicy libańsko-syryjskiej, która była wykorzystywana przez Hezbollah do przemytu broni używanej przeciwko izraelskim cywilom - przekazały siły zbrojne Izraela w komunikacie w mediach społecznościowych. Libański minister transportu Ali Hamieh powiedział agencji Reutera, że izraelskie bombardowania uszkodziły jeden z mostów granicznych.
Później w czwartek wojsko izraelskie poinformowało, że prowadzi "precyzyjne uderzenie" na Bejrut, którego celem jest dowódca jednostki powietrznej Hezbollahu. W południowych przedmieściach stolicy słychać było potężną eksplozję, a niebo zasnuła gęsta chmura pyłu - przekazali agencji Reutera mieszkańcy Bejrutu.
Trwające od poniedziałku zmasowane naloty izraelskiego lotnictwa koncentrują się na południu Libanu i położonej w północno-wschodniej części kraju Dolinie Bekaa - terenach uznawanych za bastiony Hezbollahu.
Izrael przeprowadził też kilka uderzeń na sam Bejrut, za każdym razem ataki były wymierzone w konkretnych wyższych dowódców tej wspieranej przez Iran organizacji. Pod koniec lipca zabito w ten sposób m.in. dowódcę wojskowego Hezbollahu Fuada Szukra. W piątek w nalocie na Bejrut zginął Ibrahim Akil, dowódca sił specjalnych grupy - Radwan. We wtorek w ataku na libańską stolicę zabito Ibrahima Kubaisiego odpowiedzialnego za siły rakietowe szyickiej formacji.
Dziesiątki tysięcy uchodźców
Według ministra spraw zagranicznych Libanu Abdallaha Bou Habiba liczba wewnętrznych uchodźców, którzy uciekli z bombardowanych terenów wynosi około pół miliona. Międzynarodowa Organizacja ds. Migracji (IOM) informowała w środę o 90 tys. uciekinierach.
Od poniedziałku do Syrii uciekło ponad 22 tys. osób, wielu z nich to Syryjczycy - poinformowała w czwartek AFP, powołując się na źródła w syryjskim aparacie bezpieczeństwa.
Ponad 70 tys. uchodźców wewnętrznych zakwaterowano w tymczasowych schroniskach - przekazał w czwartek mediom minister spraw wewnętrznych Libanu Basam Mawlai. Większość uciekinierów schroniła się u rodziny czy w hotelach, dlatego nie jest ujęta w tych statystykach.
Libańskie media informują o zatłoczonych uchodźcami drogach, placówkach służby zdrowia, które są przeciążone liczbą rannych i obiektach adaptowanych na tymczasowe schroniska dla uciekinierów.
W trwających od poniedziałku intensywnych izraelskich bombardowaniach Libanu zginęło ponad 600 osób, z czego co najmniej 72 w środę. Co najmniej 50 ofiar śmiertelnych to dzieci. Kilka tysięcy osób zostało rannych. Izrael podkreśla, że celem ofensywy jest terrorystyczna organizacja Hezbollah, która kontroluje dużą część Libanu.
Z Jerozolimy Jerzy Adamiak (PAP)
adj/ ap/ pp/