Kołodziejczak: we wtorek w Prokuraturze Krajowej mam przesłuchanie ws. Pegasusa

2024-05-20 09:51 aktualizacja: 2024-05-20, 16:18
Michał Kołodziejczak. Fot. PAP/Szymon Pulcyn
Michał Kołodziejczak. Fot. PAP/Szymon Pulcyn
Zostałem wezwany na wtorek na godz. 10 do Prokuratury Krajowej na przesłuchanie ws. Pegasusa. Chcę, żeby ta sprawa została wyjaśniona, by przestać o tym gadać, a zacząć robić - powiedział w poniedziałek w Studiu PAP wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi Michał Kołodziejczak.

Kołodziejczak, w poniedziałek w Studiu PAP powiedział, że został wezwany na przesłuchanie we wtorek o godz. 10 do Prokuratury Krajowej w Warszawie ws. potencjalnego podsłuchiwania go przy użyciu oprogramowania Pegasus.

"Jutro będę mógł więcej powiedzieć. Jestem wezwany na przesłuchanie. To też ucina te spekulacje: był, nie był, miał Pegasusa, nie miał Pegasusa. Są jasne raporty, które na to wskazują" - zaznaczył poseł KO, odnosząc się do raportów działającej przy Uniwersytecie w Toronto grupy Citizen Lab.

Dopytywany, czy ma przesłanki ku temu, żeby podejrzewać, że był podsłuchiwany Pegasusem odpowiedział: "Były różne dziwne rzeczy, które się działy. Mówiłem kiedyś o takich sytuacjach. (...) Chcę żeby ta sprawa była wyjaśniona. Chcę, żeby przestać o tym gadać, ale zacząć robić" - powiedział Kołodziejczak.

Pegasus to system, który został stworzony przez izraelską firmę NSO Group do walki z terroryzmem i zorganizowaną przestępczością. Przy pomocy Pegasusa można nie tylko podsłuchiwać rozmowy z zainfekowanego smartfona, ale też uzyskać dostęp do przechowywanych w nim innych danych, np. mejli, zdjęć czy nagrań wideo oraz kamer i mikrofonów.

Według ogłoszonych na przełomie 2021/2022 informacji przez działającą przy Uniwersytecie w Toronto grupę Citizen Lab, za pomocą oprogramowania Pegasus w Polsce byli inwigilowani m.in. mec. Roman Giertych (obecnie poseł KO), prokurator Ewa Wrzosek i ówczesny senator KO Krzysztof Brejza (obecnie europoseł), a także lider AgroUnii Michał Kołodziejczak.

W ostatnich tygodniach pojawiły się informacje, że wśród osób inwigilowanych przez służby specjalne w czasie, gdy nadzorowali je b. szefowie MSWiA Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik, byli nie tylko przeciwnicy ówczesnej władzy, ale też prominentni politycy PiS. W mediach pojawiały się również informacje, jakoby system miał być używany do inwigilacji wielu innych osób.

Kołodziejczak: polsko-ukraińskie negocjacje rolne zostały przerwane

Polsko-ukraińskie negocjacje w sprawie importu surowców rolnych do Polski zostały przerwane. Nic mi nie wiadomo o dalszych rozmowach ze stroną Ukraińską - powiedział w poniedziałek w Studiu PAP wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi Michał Kołodziejczak (KO).

W ubiegły wtorek nie doszło do planowanych polsko-ukraińskich negocjacji w sprawie importu surowców rolnych do Polski. MRiRW czeka na informację o powołaniu nowego kierownictwa ukraińskiego resortu rolnictwa, po tym jak minister Mykoła Solski pod koniec kwietnia podał się do dymisji po zarzutach o nielegalne nabycie gruntów państwowych wartych ok. 7 mln dolarów. Wcześniej został aresztowany oraz zwolniony przez sąd po wniesieniu kaucji.

Kołodziejczak, w poniedziałek w Studiu PAP pytany o dalsze rozmowy ze stroną Ukraińską, powiedział, że nic mu o nich nie wiadomo. Jak zaznaczył, wcześniej brał udział w poprzednich spotkaniach, nie ma informacji o kolejnych i w jego ocenie "rozmowy zostały po prostu przerwane".

"Nie ma co się pieścić i mówić, że rozmowy są zawieszone, żeby kogoś nie urazić. (...) Nie, tu jasno trzeba mówić, że zostały przerwane. Nie ma rozmów. (...) Solski chciał wyeliminować mnie z tych rozmów, a wyeliminował się sam łamaniem prawa (...). Nie może być najmniejszych podejrzeń o łamanie prawa wobec polityków" - powiedział.

Wiceminister rolnictwa podkreślił, że wcześniej szef ukraińskiego resortu rolnictwa brał udział we wszystkich spotkaniach ze stroną Polską, "nawet jeśli były to spotkania ze stowarzyszeniami czy firmami".

"Widać, że chciał bardzo mocno trzymać rękę na tym interesie, ale to też pokazuje, że bardziej służył oligarchom, właścicielom dużych agroholdingów, aniżeli interesowi Polski i Ukrainy" - ocenił Kołodziejczak. 

Kołodziejczak: agroporty i terminale zbożowe powstaną i będą dobrze funkcjonować 

W najbliższym czasie przetargi ws. agroportów w Gdańsku i Gdyni zostaną uczciwie rozpisane jeszcze raz. Agroporty i terminale zbożowe powstaną i będą dobrze funkcjonować - zapewnił w poniedziałek w Studiu PAP wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi Michał Kołodziejczak.

Zarząd Morskiego Portu Gdańsk S.A. poinformował w zeszłym tygodniu o unieważnieniu rozpisanego w styczniu przetargu na dzierżawę terenu pod budowę terminalu agro w Gdańsku. Natomiast w marcu br. resort infrastruktury podjął decyzję o unieważnieniu przetargu na dzierżawę terminalu zbożowego w Porcie Gdynia.

Odnosząc się do tego Kołodziejczak ocenił w poniedziałek w Studiu PAP, że są to "bardzo dobre decyzje". Podkreślił, że jest "bardzo szczęśliwy", że konkursy zostały unieważnione i w "niedługim czasie będą uczciwie rozpisane jeszcze raz".

"To pokazanie, że stawiamy na rozwój, że chcemy iść do przodu, a nie tylko i wyłącznie chcemy oddawać dostęp do polskiego morza firmom, które ustawiają się w kolejce po to, by monopolizować nasz handel" - powiedział.

Wiceminister rolnictwa zapewnił, że agroporty i terminale zbożowe powstaną oraz że "będą dobrze funkcjonowały", a ich przepustowość wzrośnie. Podkreślił, że jego zdaniem Polski podmiot, np. Krajowa Grupa Spożywcza, powinien mieć większościowy udział w handlu. "To strategiczne miejsca dla naszej infrastruktury krytycznej" - dodał.

W tracie trwania rozmowy PAP z Kołodziejczakiem Zarząd Morskiego Portu Gdańsk S.A. poinformował w komunikacie, że jeszcze w tym roku planuje ogłosić nowy przetarg na najem nieruchomości w głębokowodnej części portu, bezpośrednio przy Pirsie Rudowym. Spółka podała, że odwołanie dotychczasowego przetargu to optymalne rozwiązanie i powinno odbyć się jeszcze przed terminem składania ofert. (PAP)

Autorzy: Adrian Kowarzyk i Paulina Małota

kgr/