Marszałek Sejmu ws. przyjazdu Netanjahu: ciężko zrozumieć polsko-polsko wojnę
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia stwierdził, że ciężko mu zrozumieć kolejną polsko - polską wojnę o premiera Izraela Benjamina Netanjahu, który - jak zaznaczył Hołownia - na obchody 80. rocznicy wyzwolenia obozu zagłady Auschwitz przyjeżdżać nie planuje i nie powinien.

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia stwierdził, że ciężko mu zrozumieć kolejną polsko - polską wojnę o premiera Izraela Benjamina Netanjahu, który - jak zaznaczył Hołownia - na obchody 80. rocznicy wyzwolenia obozu zagłady Auschwitz przyjeżdżać nie planuje i nie powinien.
"Na uroczystościach w Auschwitz Izrael powinien reprezentować Prezydent. Jeśli nie może, a państwo Izrael zapowiada, że Prezydenta reprezentować będzie minister edukacji - naprawdę ciężko mi zrozumieć kolejną polsko - polską wojnę o Binjamina Netanjahu, który przyjeżdżać nie planuje, i nie powinien. I tyle" - napisał Hołownia w piątek na Facebooku.
Rząd przyjął w czwartek uchwałę, w której zadeklarował, że zapewni wolny i bezpieczny udział najwyższym przedstawicielom Izraela w obchodach 80. rocznicy wyzwolenia niemieckiego nazistowskiego obozu zagłady Auschwitz-Birkenau. Wcześniej o zapewnienie możliwości udziału w tych obchodach 80. premiera Izraela Benjamina Netanjahu, gdyby ten wyraził taką wolę, zwrócił się do rządu prezydent Andrzej Duda - o czym informowała agencja Bloomberg i portal Times of Israel, a potem wystosowanie takiego apelu potwierdziła szefowa KPRP.
Netanjahu podlega nakazowi aresztowania wydanemu przez Międzynarodowy Trybunał Karny w związku z oskarżeniem o zbrodnie wojenne w Strefie Gazy. Trybunał w listopadzie ub.r. wydał nakaz aresztowania na wniosek głównego prokuratora MTK w kontekście kampanii wojskowej Izraela przeciw palestyńskiej, terrorystycznej organizacji Hamas.
"Prezydent RP próbował sprowokować premiera? Premier zręcznie cios sparował? Naprawdę o to powinniśmy dziś bić się nad prochami ofiar Auschwitz?" - napisał Hołownia.
Podkreślił, że Polska "z pewnością nie może lekceważyć postanowień MTK". "Polska ma też sprawną dyplomację, która z pewnością wie, co zrobić, by 80. rocznica wyzwolenia niemieckiej fabryki śmierci nie stała się areną gorszącej przepychanki. Milion żydowskich, setki tysięcy polskich i pochodzących z innych narodowości ofiar, domagają się ciszy, szacunku i modlitwy" - napisał marszałek Sejmu.
Przyjęta w czwartek uchwała głosi, że "zapewnienie bezpiecznego udziału przywódcom Izraela w uroczystościach 27 stycznia 2025 roku, polski rząd traktuje jako wpisujące się w oddanie hołdu narodowi żydowskiemu, którego miliony Córek i Synów stało się ofiarami Zagłady dokonanej przez III Rzeszę". Podkreślono w niej, że "Auschwitz-Birkenau to nie tylko Pomnik Zagłady. To także wyjątkowy w skali świata cmentarz, na którym spoczywają prochy przedstawicieli niemal wszystkich narodów Europy" i wskazano, że kulturową spuścizną naszej cywilizacji jest pamięć o zmarłych oraz uczestnictwo w ceremoniach oddających im cześć.
Premier Donald Tusk powiedział w czwartek, że z jednej strony jest werdykt MTK, a z drugiej strony było dla niego "oczywiste od samego początku, że premier Izraela, czy prezydent Izraela, czy inny przedstawiciel państwa Izrael powinien mieć pełne prawo i poczucie bezpieczeństwa, jeśli wizytuje obóz koncentracyjny Auschwitz, szczególnie w rocznicę". Dlatego - dodał - prosił "zarówno ministra sprawiedliwości, jak i ministra spraw zagranicznych, aby przygotowali uchwałę i kilka dni nad nią pracowali".
Portal Times of Israel, powołując się na doradcę szefa rządu, poinformował w czwartek, że Benjamin Netanjahu nie planuje obecnie udziału w obchodach 80. rocznicy wyzwolenia Auschwitz. Podczas uroczystości Izrael będzie reprezentował minister edukacji Yoav Kisch - podał rzecznik resortu.
nl/ mok/ sma/