Szczerski wystąpił na forum Zgromadzenia Ogólnego, uzasadniając wstrzymanie się przez Polskę od głosu w sprawie rezolucji, wzywającej do natychmiastowego "humanitarnego rozejmu", prowadzącego do trwałego zawieszenia broni w Strefie Gazy.
Dyplomata podkreślił, że zgadza się z wieloma zapisami dokumentu, w tym do konieczności "ustania działań wojennych i powrotu na dyplomatyczną ścieżkę" oraz do natychmiastowego zniesienia oblężenia Strefy Gazy.
"Jesteśmy głęboko przekonani, że należy chronić życie cywilów po obu stronach, zgodnie z prawem międzynarodowym i międzynarodowym prawem humanitarnym. Niemal całkowita blokada Strefy Gazy, która utrudnia import żywności, wody, leków i elektryczności musi się natychmiast zakończyć. Strategia zbiorowej kary, która naraża ludność cywilną na ryzyko, jest błędna" - powiedział.
Podkreślił przy tym wieloletnią pomoc Polski, w tym wkład w agencję ONZ zajmującej się pomocą palestyńskim uchodźcom UNRWA oraz uczestnictwo polskich żołnierzy w misji ONZ w Libanie (UNIFIL).
Dodał jednocześnie, że Polska nie mogła poprzeć dokumentu ze względu na brak wyraźnego potępienia ataku Hamasu z 7 października, który - jak zaznaczył - nie moze być w żaden sposób usprawiedliwiony. Skrytykował też brak zapisów o prawie Izraela do samoobrony oraz jednoznacznego wezwania do uwolnienia zakładników.
"Wśród nich jest jeden Obywatel Polski, wybitny historyk pracujący dla Yad Vashem. Oczekujemy, że pan Alex Dancyg wróci do domu cały i zdrowy" - oświadczył Szczerski.
Poprawkę dodającą tekst o potępieniu Hamasu i wzywającą do uwolnienia zakładników zgłosiła Kanada, ale choć poparła ją większość państw, nie zyskała ona wymaganych 2/3 głosów (przeciwko były m.in. państwa arabskie, Chiny, Rosja i Turcja).
Za samą rezolucją opowiedziało się 120 państw, zaś przeciwko było 14. Polska i 44 inne państwa wstrzymały się od głosu. Wśród głosujących przeciw były m.in. Stany Zjednoczone, Austria i Czechy. Podobnie jak Polska, wstrzymała się większość krajów UE, a także Kanada, Ukraina, Wielka Brytania, Japonia i Indie.
Tekst wzywa do "natychmiastowego, trwałego i podtrzymanego rozejmu humanitarnego, prowadzącego do przerwania walk", a także do szanowania zasad prawa międzynarodowego przez wszystkie strony, w tym do ochrony cywilów, szkół i szpitali. Państwa wezwały też do pozwolenia na dostarczenie pomocy humanitarnej.
Oskar Górzyński (PAP)
kno/