Myrcha o terminie decyzji ws. Kamińskiego i Wąsika: nie będą to godziny i najbliższe dni

2024-01-13 10:05 aktualizacja: 2024-01-13, 17:45
Wiceszef MS Arkadiusz Myrcha. Fot. PAP/Albert Zawada
Wiceszef MS Arkadiusz Myrcha. Fot. PAP/Albert Zawada
Na pewno to nie będą godziny i raczej to nie jest kwestia najbliższych kilku dni - powiedział wiceszef MS Arkadiusz Myrcha, pytany o to, jak długo minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodar będzie podejmował decyzję ws. Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.

"Nie chcę wyręczać pana prokuratora i za niego odpowiadać, natomiast na pewno to nie będą godziny i raczej to nie jest kwestia najbliższych kilku dni" - powiedział Myrcha, pytany w TVN24 czy bardziej dni czy tygodnie są potrzebne ministrowi sprawiedliwości na podjęcie decyzji ws. Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.

Zaznaczył, że to jest kwestia "niełatwa do analizy i jest to jeden z elementów decyzji, które musi podejmować w przyszłości prokurator generalny".

"W pierwszej kolejności w wyniku wszczęcia postępowania ułaskawiającego pan prokurator generalny zwraca się do sądów, które wydawały wyroki w tych sprawach o przesłanie akt sprawy, na podstawie tych akt dopiero będzie tworzona opinia przez prokuratora generalnego, ale też ewentualne podejmowanie decyzji co do kontynuowania kary" - wyjaśnił.

Na pytanie czy minister otrzymał już akta sprawy, o które poprosił, Myrcha odpowiedział: "Nie, jeszcze nie".

Prezydent Andrzej Duda poinformował o wszczęciu postępowania ułaskawieniowego wobec Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika na prośbę ich żon. Zaznaczył, że postępowanie będzie przeprowadzone w "trybie prezydenckim". Zwrócił się też do Prokuratora Generalnego, aby zawiesił wykonywanie kary i zwolnił ich z aresztu na czas postępowania ułaskawieniowego.

W marcu 2015 r. Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik - były szef CBA i jego zastępca - zostali skazani nieprawomocnie na kary 3 lat więzienia i 10-letni zakaz zajmowania stanowisk publicznych za przekroczenie uprawnień w związku z akcją CBA dotyczącą tzw. afery gruntowej. W procesie byłych szefów CBA sąd uznał, że Kamiński zaplanował i zorganizował prowokację CBA, choć brak było podstaw prawnych i faktycznych do wszczęcia akcji CBA w resorcie rolnictwa, kierowanym przez wicepremiera Andrzeja Leppera. W 2015 r. prezydent Andrzej Duda zdecydował o ułaskawieniu skazanych nieprawomocnie byłych szefów CBA.

Sprawa wróciła na wokandę w związku z orzeczeniem Sądu Najwyższego z czerwca 2023 r. SN w Izbie Karnej, po kasacjach wniesionych przez oskarżycieli posiłkowych, uchylił umorzenie sprawy b. szefów CBA dokonane jeszcze w marcu 2016 r. przez Sąd Okręgowy w Warszawie w związku z zastosowanym przez prezydenta prawem łaski i przekazał sprawę SO do ponownego rozpoznania.

20 grudnia 2023 r. Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Kamińskiego i Wąsika prawomocnie na dwa lata pozbawienia wolności. We wtorek policja zatrzymała Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, później zostali oni osadzeni w zakładach karnych. (PAP)

Arkadiusz Myrcha: ktoś, przywracając prokuratora Barskiego ze stanu spoczynku, popełnił błąd

Ktoś, przywracając prokuratora Dariusza Barskiego ze stanu spoczynku, popełnił błąd wskazując, że wróci na podstawie przepisów, które wprowadzały nowe regulacje - powiedział wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha.

W piątek Ministerstwo Sprawiedliwości poinformowało, że przywrócenia prokuratora Dariusza Barskiego do służby czynnej w 2022 r. dokonano bez podstawy prawnej. Jak podało MS, powoduje to, że od 12 stycznia br., nie będąc już w służbie czynnej, nie spełnia on przesłanek do bycia Prokuratorem Krajowym i od piątku nie pełni tej funkcji.

"Po prostu ktoś, przywracając pana prokuratora Barskiego ze stanu spoczynku, popełnił błąd wskazując, że wróci na podstawie przepisów, które wprowadzały nowe regulacje - Prawo o prokuratorze w 2016 roku. To tak zwane przepisy wprowadzające. One były tylko na chwilę, żeby na nowo móc umodelować w tamtym czasie Prokuraturę Krajową. Dzisiaj obowiązuje inny przepis, już w samych przepisach - Prawo o prokuraturze, to jest artykuł 127, który reguluje powroty stanu spoczynków" - tłumaczył na antenie TVN24 wiceminister sprawiedliwości.

Dodał, że "gdyby na podstawie tego przepisu, dzisiaj obowiązującego, prokurator Barski wrócił, mielibyśmy związane ręce". "Ale ktoś popełnił wówczas błąd i wykorzystał niewłaściwy przepis" - powiedział Myrcha.

Wiceszef MS pytany o to, czy prokurator Barski, przyjmując pismo od prokuratora generalnego, przyjął je do wiadomości, odpowiedział: "Wedle mojej wiedzy przyjął to do wiadomości".

Na pytanie, czy decyzje podejmowane przez prokuratora Barskiego są ważne i są w mocy, powiedział: "Tak, są w mocy".

Resort sprawiedliwości przekazał także, że Prokurator Prokuratury Krajowej Jacek Bilewicz został pełniącym obowiązki Prokuratora Krajowego. Prokuratura Krajowa oświadczyła z kolei, że funkcję Prokuratora Krajowego pełni Dariusz Barski, a pismo Prokuratora Generalnego Adama Bodnara, w którym wskazuje on, że - jego zdaniem - Prokurator Krajowy pozostaje prokuratorem w stanie spoczynku, nie wywołuje żadnych skutków prawnych.

Zastępcy Prokuratora Generalnego w sobotnim oświadczeniu przesłanym PAP napisali, że "powierzenie prokuratorowi Jackowi Bilewiczowi funkcji p.o. Prokuratora Krajowego z pominięciem procedury ustawy Prawa o prokuraturze jest bezskuteczne". (PAP)

autor: Katarzyna Krzykowska

ep/