Preferencje polityków KO są podzielone. Część z nich deklaruje, że w prawyborach zagłosuje na prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, część - na szefa MSZ Radosława Sikorskiego.
"Mamy dwóch znakomitych kandydatów, każdy z nich ma wiele atutów, ale trzeba się zdecydować. Ja będę głosować na Trzaskowskiego" - zadeklarował w rozmowie z PAP b. marszałek Senatu, członek zarządu PO Tomasz Grodzki. "Sikorski jest człowiekiem bardzo wyrazistym, ale gdyby nie 'turbulencje' wokół ostatnich wyborów, sądzę, że Rafał byłby prezydentem pięć lat temu. On pracował pięć lat, by przygotować się do tej kampanii" - argumentował Grodzki.
Poparcie Trzaskowskiego zapowiada też b. przewodniczący PO, obecnie senator Grzegorz Schetyna. "Obaj są świetnymi kandydatami, Sikorski jest świetnym ministrem spraw zagranicznych, jednak Trzaskowski był bardzo blisko zwycięstwa pięć lat temu. Jest politykiem, który szuka porozumienia, uruchamia pozytywne emocje w samorządzie" - wyliczał.
"Najważniejsze jest to, byśmy dzień czy godzinę po ogłoszeniu wyników powiedzieli, że jesteśmy wszyscy razem i wchodzimy do drugiego etapu robienia kampanii wyborczej temu kandydatowi, który zwyciężył w prawyborach. To jest poza dyskusją, absolutnie kluczowe" - zaznaczył Schetyna.
Wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha (PO) stawia na Radosława Sikorskiego. Jak wyjaśnił, o jego wyborze decydują niuanse. "Sikorski ma doświadczenie jako minister spraw zagranicznych, ale także jako minister obrony narodowej. Nie ukrywam, że akcent regionalny ma też dla mnie znaczenie - obaj jesteśmy z woj. kujawsko-pomorskiego" - mówił Myrcha.
Za Sikorskim jest też wiceszefowa klubu KO Marta Golbik. "Mamy czas wyjątkowy, czas bezpośredniego zagrożenia, przy naszej granicy cały czas toczy się wojna. Sikorski ma ogromne doświadczenie, także jako minister obrony narodowej i jest bardzo silnym zawodnikiem na czas niepokoju" - podkreśliła Golbik, która jest przedstawicielką Sikorskiego w komisji organizującej prawybory.
Sikorskiego poprze też Klaudia Jachira (Zieloni). Posłanka podkreśliła, że ceni obu kandydatów, jednak głos odda na szefa MSZ. Wskazała, że miała okazję współpracować z Sikorskim, m.in. przy organizowaniu zbiórki pomocy dla Ukrainy. "Uważam, że na te wielkie czasy potrzebujemy wielkich ludzi, a minister Sikorski pokazał, że jest politykiem wielkiego formatu i ma własne zdanie. A to bardzo ważne po ostatniej dekadzie prezydenta, który za grosz nie miał własnego zdania" - powiedziała Jachira.
Wiceministra edukacji, wiceszefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer zagłosuje z kolei na Trzaskowskiego. Zaznaczyła, że Trzaskowski ciężko pracuje od 2018 r., kiedy wystartował jako kandydat na prezydenta Warszawy i wygrał w pierwszej turze.
"W 2020 r. zdobył ponad 10 milionów głosów w wyborach na prezydenta. Przeprowadził Warszawę przez pandemię, kryzys uchodźczy, pomógł nam zwyciężyć - wspólnie z Donaldem Tuskiem - w ubiegłorocznych wyborach, a w tym roku ponownie wygrał wybory na prezydenta Warszawy. Przez cały ten okres był na pierwszej linii frontu, wykazał się jako świetny kandydat, który jest bardzo opanowany, nie daje się sprowokować, potrafi sobie radzić w różnych sytuacjach" - wyliczyła Lubnauer.
Ministra edukacji, szefowa Inicjatywy Polska Barbara Nowacka również deklaruje poparcie dla Trzaskowskiego. Podobnie jak minister ds. UE, szef Nowoczesnej Adam Szłapka i wiceszefowa Nowoczesnej Monika Rosa. Kandydaturę Sikorskiego wspiera natomiast b. rzecznik MSZ, obecnie poseł Marcin Bosacki, a także senator Stanisław Gawłowski i europoseł Bogdan Zdrojewski.
Wyłoniony w głosowaniu kandydat KO na prezydenta ma 7 grudnia na Śląsku zaprezentować swój program.(PAP)
kmz/ mrr/ mow/kgr/