Zamach terrorystyczny w Ankarze. Kurdyjska PKK przyznała się do ataku

2024-10-25 12:32 aktualizacja: 2024-10-25, 16:09
Turecka policja na miejscu ataku w Ankarze, fot. PAP/EPA/NECATI SAVAS
Turecka policja na miejscu ataku w Ankarze, fot. PAP/EPA/NECATI SAVAS
Separatystyczna organizacja Partia Pracujących Kurdystanu (PKK) przyznała się do zamachu na firmę lotniczą TUSAS pod Ankarą – podała w piątek agencja Reutera. Kobieta i mężczyzna przeprowadzili w środę atak, w którym zginęło pięć osób. Napastnicy zostali zabici przez tureckie służby bezpieczeństwa.

Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan zwrócił się w piątek do Władimira Putina o pomoc w zapewnieniu współpracy między stroną turecką i Syrią, gdzie ukrywają się bojówki PKK.

W rozmowie z mediami podczas lotu powrotnego z rosyjskiego Kazania, gdzie Erdogan brał udział w szczycie BRICS, przywódca wyraził oczekiwanie, że Damaszek podejmie odpowiednie kroki, mając świadomość, "że tylko szczera i realistyczna normalizacja (relacji) przyniesie (obu) krajom korzyści".

"Wiadomy jest wpływ Rosji na rząd syryjski. Mamy prośbę do Putina, aby zapewnił odpowiedź (przywódcy Syrii - PAP) Baszara el-Asada na nasze wezwanie. Czas pokaże, czy Putin wezwie el-Asada do podjęcia tego kroku" – powiedział turecki prezydent, cytowany przez stację telewizyjną NTV.

Ministerstwo obrony Turcji poinformowało w czwartek, że armia tego państwa przeprowadziła atak odwetowy na obiekty w Iraku i Syrii powiązane z PKK, w wyniku którego zniszczono 32 cele należące do terrorystów.

Jak podała kurdyjska agencja prasowa ANHA, turecki ostrzał spowodował śmierć 12 cywilów, w tym dwojga dzieci. Obrażeń doznało 25 osób.

TUSAS jest kluczowym przedsiębiorstwem w tureckim przemyśle lotniczo-kosmicznym. Zajmuje się projektowaniem, rozwojem, modernizacją i produkcją różnego rodzaju samolotów do celów komercyjnych i wojskowych. (PAP)

mzb/ szm/ sma/